Projekt Młodzi dla Historii to nie tylko konkurs filmowy i teatralny, ale też stylizacje modowe. Finaliści tego konkursu pokazali dziś swoje projekty na scenie Placu Grunwaldzkiego.
Pokaz prowadziły Maja Barełkowska oraz Anna Mizińska.
W jury zasiedli: Lidia Lwow-Eberle, Małgorzata Gwiazdecka, Jacek Rozenek, Aleksander Smaga, Katy Carr, Katarzyna Falkowska.
To było niesamowite wydarzenie – uczestniczki wychodziły na scenę w zjawiskowych kreacjach, przywołujących na myśl dawne lata. Dzięki temu widzowie mogli na chwilę przenieść się w czasie i poczuć klimat minionych dni. Szczególnie wzruszały opowieści o źródłach inspiracji – można by pomyśleć, że młode artystki kierowały się przede wszystkim kostiumami z seriali o wojnie. Tymczasem większość z nich opierała się na tym, co było w szafach ich babć, jak wyglądały kobiety z rodzinnych fotografii. Część wykorzystanych ubrań pochodziło z domowych szaf i strychów. Jedna z dziewczyn opowiedziała, że babcia dając jej sukienkę cieszyła się nie tylko z tego, że jej wnuczka ślicznie wygląda, ale też i z tego, że te rzeczy mogą się do czegoś przydać. Inna dodała, że te wszystkie ubrania uszyte były ze świetnych materiałów i po tylu latach wciąż wyglądają jak nowe. Uczestniczki konkursu opowiadały również, że historia jest dla nich bardzo ważna. Podkreślały też, że w swoich stylizacjach czują się bardzo swobodnie, mimo iż przeważają spódnice i sukienki, to nie krępują one ruchów. Prowadzące zauważyły, że w dodatku wyglądają w tych strojach na mocne i zdecydowane młode kobiety. Wzruszenie ogarnęło widzów, kiedy jedna z dziewczyn zapytana o „Inkę” powiedziała: „Jest dla mnie wzorem do naśladowania”.